Jednak z każdym dniem coraz bardziej doceniam czasy, gdy chodziłam do szkoły. Dziś próbując
się zwlec do pracy pomyślałam sobie, że chętnie bym poszła na wagary. Oczywiście nie ma
takiej możliwości. No bo przecież żaden szef nie da wolnego tylko dlatego, że pracownik
akurat dzisiaj nie ma nastroju przyjść do pracy. Sądzę, że nie byłoby komu pracować ;)
I za to właśnie doceniam szkołę. Bo nawet jeśli trzeba było chodzić do szkoły to czasem
udało się przekonać rodzica, żeby pozwolił nam na małe wagary. Teraz nikt mnie nie
usprawiedliwi. Ech... chyba się starzeję, skoro bierze mnie na wspomnienia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz