piątek, 10 kwietnia 2015

Aranżacja balkonu

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty! Nareszcie! Kalendarzowa wiosna przyszła już do nas. Jak dla mnie to druga, po lecie, ulubiona pora roku. Tak jak odżywa natura, tak odżywam i ja. Czuje się wtedy znacznie bardziej produktywna. To zdecydowanie zasługa słońca. W związku z tym, że od pewnego czasu pracuję w domu, to w ciepłe dni uwielbiam pracować na balkonie. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na post o aranżacji balkonów. Czeka on na publikację już chyba trzeci tydzień i w końcu nadszedł ten dzień :) Umyłam okna, terakotę na balkonie, wyczyściłam meble, a kocisia wszystko skontrolowała i zatwierdziła ;) A że dzisiaj zaczyna się weekend to wydaje mi się, że ten temat będzie w sam raz :) Sezon balkonowy uważam za rozpoczęty! :D

Na początek kilka inspiracji znalezionych w internecie.












Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu pinterest


A na koniec bonus: oto jak prezentuje się mój balkon. Mam to szczęście, że mój balkon jest duży, bo ma 7m kwadratowych. Dzięki temu zmieścił się na nim całkiem spory zestaw mebli ogrodowych i skrzynia, która robi za piwnicę ;) Widok na patio i zieleń od razu powoduje u mnie uśmiech. Dopełnieniem są dodatki: doniczki, kwiaty, świeczniki i oczywiście kolorowe poduszki. Tak mogłabym spędzać każdy dzień :)

Tak prezentował się w zeszłym roku.

A tak prezentuje się w tym roku.



Pierwszą, zauważalną, zmianą jest ustawienie mebli. W zeszłym roku zrezygnowaliśmy z takiego ustawienia, bo obawialiśmy się, że będzie ciężko przechodzić, ale tym razem zdecydowałam się wypróbować takie ustawienie i uważam, że prezentuje się naprawdę ładnie. Poza tym pojawiły się też małe poduszeczki z Ikei. Jedna sztuka to koszt raptem 4 złotych, a efekt jest duży i od razu rozjaśnia całość. Na poszewce znajduje się jasny szary wzór, który idealnie komponuje się z kolorystyką balkonu.




Na ławie pojawiły się również 2 poduszeczki oraz zielony koc, który stanowi akcent kolorystyczny. Nie wiem czemu, ale w tym roku jakoś ten kolor mnie urzeka. A jeszcze w zeszłym roku byłam w stanie urządzić wszystko w fiolecie ;) Nad ławą jest parapet, a na nim doniczki z bratkami i wrzosami, a także 2 uroczymi świecznikami.



Na stoliku również jest akcent kolorystyczny, który stanowi zielona podkładka. Kupiłam ją w sklepie Jysk za równe 3 złote. Ich cena regularna to 17,50zł, dlatego takiej okazji nie mogłam ominąć ;) Obecnie znów są w promocji za 3,60zł (dostępne są też w kolorze granatowym, fioletowym i złoto-zółtym). Oprócz tego na stoliku stoją 2 doniczki z bratkami, a do tego świecznik DIY zrobiony ze słoiczka po kukurydzy konserwowej - po zerwaniu etykietek okazał się być całkiem uroczy :) Wrzuciłam na jego dno ozdobne szkiełko (kupione w Ikei) oraz wstawiłam tealighta. Na zdjęciach nie widać, ale po prawej stronie mam dużą skrzynię, w której przechowywane jest wszystko to, co normalnie znalazłoby się w piwnicy. Nie ma na niej żadnych dekoracji, dlatego nie ma też zdjęć. Poza tym i tak tam najczęściej śpi kot wygrzewają się w słońcu :)
 
Ci z Was, którzy obserwują mnie na Instagramie, z pewnością widzieli już to zdjęcie, a dla pozostałych przedstawiam Wam swoją perfekcyjną kotkę, która sprawdza, czy kwiatki są odpowiednio podlane ;)

Pamiętajcie, że balkon możecie aranżować w prosty i tani sposób. Palety z powodzeniem zastąpią meble rattanowe. Grunt to dodatki. Jak widzicie po moim balkonie wystarczyło kilka doniczek, kwiatków i tanie dodatki, a różnica w wyglądzie jest znaczna. Jeśli i wy już przygotowaliście swój balkon na ten sezon, pochwalcie się nimi. W komentarzach możecie dodawać zdjęcia. A jeśli prowadzicie swoje blogi i tam go zaprezentowaliście, to zamieśćcie linki - chętnie zobaczę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz