Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty! Nareszcie! Kalendarzowa wiosna przyszła już do nas. Jak dla mnie to druga, po lecie, ulubiona pora roku. Tak jak odżywa natura, tak odżywam i ja. Czuje się wtedy znacznie bardziej produktywna. To zdecydowanie zasługa słońca. W związku z tym, że od pewnego czasu pracuję w domu, to w ciepłe dni uwielbiam pracować na balkonie. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na post o aranżacji balkonów. Czeka on na publikację już chyba trzeci tydzień i w końcu nadszedł ten dzień :) Umyłam okna, terakotę na balkonie, wyczyściłam meble, a kocisia wszystko skontrolowała i zatwierdziła ;) A że dzisiaj zaczyna się weekend to wydaje mi się, że ten temat będzie w sam raz :) Sezon balkonowy uważam za rozpoczęty! :D
Na początek kilka inspiracji znalezionych w internecie.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu pinterest
A na koniec bonus: oto jak prezentuje się mój balkon. Mam to szczęście,
że mój balkon jest duży, bo ma 7m kwadratowych. Dzięki temu zmieścił się
na nim całkiem spory zestaw mebli ogrodowych i skrzynia, która robi za
piwnicę ;) Widok na patio i zieleń od razu powoduje u mnie uśmiech.
Dopełnieniem są dodatki: doniczki, kwiaty, świeczniki i oczywiście
kolorowe poduszki. Tak mogłabym spędzać każdy dzień :)
Tak prezentował się w zeszłym roku.
A tak prezentuje się w tym roku.
Pierwszą, zauważalną, zmianą jest ustawienie mebli. W zeszłym roku
zrezygnowaliśmy z takiego ustawienia, bo obawialiśmy się, że będzie
ciężko przechodzić, ale tym razem zdecydowałam się wypróbować takie
ustawienie i uważam, że prezentuje się naprawdę ładnie. Poza tym pojawiły się też małe poduszeczki z Ikei. Jedna sztuka to koszt raptem 4 złotych, a efekt jest duży i od razu rozjaśnia całość. Na poszewce znajduje się jasny szary wzór, który idealnie komponuje się z kolorystyką balkonu.
Na ławie pojawiły się również 2 poduszeczki oraz zielony koc, który
stanowi akcent kolorystyczny. Nie wiem czemu, ale w tym roku jakoś ten
kolor mnie urzeka. A jeszcze w zeszłym roku byłam w stanie urządzić
wszystko w fiolecie ;) Nad ławą jest parapet, a na nim doniczki z
bratkami i wrzosami, a także 2 uroczymi świecznikami.
Na stoliku również jest akcent kolorystyczny, który stanowi zielona podkładka. Kupiłam ją w sklepie Jysk za równe 3 złote. Ich cena regularna to 17,50zł, dlatego takiej okazji nie mogłam ominąć ;) Obecnie znów są w promocji za 3,60zł (dostępne są też w kolorze granatowym, fioletowym i złoto-zółtym). Oprócz tego na stoliku stoją 2 doniczki z bratkami, a do tego świecznik DIY zrobiony ze słoiczka po kukurydzy konserwowej - po zerwaniu etykietek okazał się być całkiem uroczy :) Wrzuciłam na jego dno ozdobne szkiełko (kupione w Ikei) oraz wstawiłam tealighta. Na zdjęciach nie widać, ale po prawej stronie mam dużą skrzynię, w której przechowywane jest wszystko to, co normalnie znalazłoby się w piwnicy. Nie ma na niej żadnych dekoracji, dlatego nie ma też zdjęć. Poza tym i tak tam najczęściej śpi kot wygrzewają się w słońcu :)
Ci z Was, którzy obserwują mnie na Instagramie, z pewnością widzieli już to zdjęcie, a dla pozostałych przedstawiam Wam swoją perfekcyjną kotkę, która sprawdza, czy kwiatki są odpowiednio podlane ;)
Pamiętajcie, że balkon możecie aranżować w prosty i tani sposób. Palety z powodzeniem zastąpią meble rattanowe. Grunt to dodatki. Jak widzicie po moim balkonie wystarczyło kilka doniczek, kwiatków i tanie dodatki, a różnica w wyglądzie jest znaczna. Jeśli i wy już przygotowaliście swój balkon na ten sezon, pochwalcie się nimi. W komentarzach możecie dodawać zdjęcia. A jeśli prowadzicie swoje blogi i tam go zaprezentowaliście, to zamieśćcie linki - chętnie zobaczę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz