wtorek, 23 czerwca 2015

By żyło się lepiej...

Ten wpis jest ponad programowy i na dodatek pisany dosyć spontanicznie. Miałam opublikować zupełnie coś innego, ale ostatnia sytuacja spowodowała, że ciśnienie mi skoczyło tak, że nie wiem, gdzie dać upust mojej złości. A chodzi mi o nową ustawę, w świetle której, kobiety przedsiębiorcze będą najgorzej traktowane spośród wszystkich obywateli. O co chodzi?




Otóż w ciągu najbliższych miesięcy ma wejść ustawa, która uniemożliwia oszustwa i wyłudzanie pieniędzy z zasiłku chorobowego poprzez zakładanie działalności gospodarczej. Ok, rozumiem chęć powstrzymywania oszustów i naciągaczy, ale dlaczego uczciwe kobiety, które zdecydowały się wziąć los w swoje ręce, ma ponosić tego konsekwencje? 

Postanowiłam założyć firmę z kilku powodów:
  • chciałabym być niezależna od szefów idiotów, którzy nie znali się na moich obowiązkach, a wymagali niemożliwego;
  • nie mogłam znaleźć pracy (bo przecież darmowi stażyści to lepsi pracownicy);
  • nawet jak miałam pracę, to nigdy nie pracowałam na etat - nie miałam tego szczęścia, a co bardziej istotne, nigdzie nie odprowadzano za mnie składek zdrowotnych i chorobowych, przez co nie mogłam korzystać ani ze zwolnień lekarskich, ani z żadnych zasiłków.
Na początku ubezpieczał mnie mój mąż, ale to i tak mogłam tylko korzystać z usług NFZ (co wcale nie było takie proste, bo zawsze musiałam podpisywać oświadczenie, że jestem ubezpieczona, bo system pokazywał co innego). Miałam dość tych wszystkich problemów, stąd decyzja o własnej firmie. Wcale nie było mi łatwo - biłam się z myślami, robiłam wstępne kalkulacje i zastanawiałam się, czy będę w ogóle coś zarabiać.  Stwierdziłam, że jednak żaden potencjalny pracodawca nie da mi umowy o pracę, bo widzę nawet po znajomych, że wcale łatwo nie jest. Opłacam obecnie preferencyjne składki. Wedle nowej ustawy, jak zajdę w ciążę i będę pobierać zasiłek macierzyński, to po opłaceniu obowiązkowej składki zdrowotnej na życie zostanie mi 17 złotych netto. Tak, nie przeczytaliście źle - raptem 17 złotych. Jednak tym, co bardziej zirytowało kobiety będące przedsiębiorcami, to fakt, że osoby bezrobotne, które nigdy nie odprowadzały żadnych składek i nie podlegały żadnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, dostaną 1000 złotych netto. 

Uważam też, że to sprawi, że wzrośnie nam znacznie poziom bezrobocia. Bo po co zakładać firmę i się starać, skoro nic nie robiąc zarobisz więcej? Sorry za dosadność, ale opłaca się być darmozjadem. A nasz rząd mówi, że to jest polityka prorodzinna. W pierwszych kilku latach małe przedsiębiorstwa mają więcej strat niż zysków, dlatego trudno tu nawet mówić o tym, że uda się cokolwiek odłożyć. Nawet jak zarobię 500 złotych, to te 500 złotych pokryje mi podstawowe składki zusowskie. I z czego mam żyć? A płacę to tylko po to, żeby móc skorzystać z pomocy lekarza państwowego.

Ta sytuacja sprawiła, że po raz pierwszy podpisałam petycję - i wy też możecie - zwłaszcza, że widzę coraz więcej kobiet, które myślą o własnej firmie, żeby zapewnić byt sobie i swojej przyszłej rodzinie. Podpiszcie, jeśli możecie - wcale nie trzeba podawać wielu danych. Petycja jest TUTAJ.

Kiedy wczoraj powiedziałam o tej ustawie mojemu mężowi, powiedział tylko: Dlatego coraz częściej rozważam wyjazd z tego kraju. Powiem wam, że mnie nigdy nie ciągnęło za granicę, ale im starsza jestem i im bardziej staram się przejąć kontrolę nad swoim życiem, tym bardziej nasz rząd daje mi w kość. Bo nie wiem czy wiecie, ma wejść też ustawa, która reguluje długość stażu pracy, i wedle której, do stażu pracy nie liczą się już studia - a jeszcze tak niedawno się liczyły. Czyli moje 6 lat na uczelni to była podwójna strata czasu, bo tak sądziłam, że chociaż one będą stanowić podstawę mojej emerytury. I tak sobie myślę, czy za granicą naprawdę nie jest lepiej? A może trawa jest zawsze bardziej zielona u sąsiada i wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma? Trochę pozbyłam się złej energii i mam nadzieję, wybaczycie mi ten nietypowy i lekko polityczny post. Ale są pewne sytuacje, na które nie mogę być obojętna.

Co o tym sądzicie, czy naprawdę takie ustawy sprawiają, że będzie nam się żyło lepiej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz