O tym, że właściwa motywacja jest potrzebna, wiemy doskonale. W zasadzie obecnie coraz częściej mówi się o tym, że przed każdym zadaniem trzeba się zmotywować. Jednak najwięcej problemów sprawia nam zmotywowanie się do regularnych treningów. Dlatego postanowiłam przygotować dla was krótką ściągę dotyczącą tego, jak zmotywować się do ćwiczeń.
Każdy cel, który chcemy sobie wyznaczyć, musi być realny. Jeśli w ogóle nie biegacie, to przebiegnięcie od razu maratonu nie będzie dobrym pomysłem. Zacznij metodą drobnych kroczków. Najpierw 5km - to wystarczy. Podobnie jest, jeśli chcecie zrzucić wagę. 15kg mniej jest realne i możliwe, ale znacznie łatwiej będzie na początek wyznaczyć sobie cel 5kg. W ten sposób cel przyjdzie szybciej, a my będziemy zadowoleni.
Może to się wydawać bzdurne, ale psycholodzy potwierdzają, że deklaracja złożona publicznie sprawia, że znacznie łatwiej realizujemy nasze zobowiązanie. Poza tym, łatwiej jest też wstrzymać się przed ewentualnymi pokusami. Jeśli postanawiacie rzucić słodycze, poinformujcie o tym znajomych i rodzinę. Może dzięki temu nie będą w was wpychać na siłę tony ciastek i nie będą was namawiać do grzeszków ;)
"Samemu dojdziesz szybciej, ale w towarzystwie zajdziesz dalej". Te znane wszystkim powiedzenie jest bardzo prawdziwe. Zanim zostałam instruktorem, ćwiczyłam na siłowni z mężem. Wcześniej wiele razy próbowałam sama, ale nigdy nie wychodziło. Jak zaczęliśmy we dwójkę, łatwiej było się nam zmotywować. Do tego stale motywujemy się do kolejnych działań, dzięki czemu jesteśmy w stanie pokonywać własne granice. Zachęcam Was więc do tego, żebyście znaleźli kogoś, kto będzie razem z Wami realizował treningi.
#1 Określ realny cel
#2 Poinformuj o tym świat
#3 Znajdź pomocnika w działaniu
#4 Monitoruj swoje postępy
Po 4 tygodniach zobaczysz różnicę ty, po 8 twoi bliscy, a po 12 cały świat. Jednak żebyście i Wy widziały efekty, warto przed starem zrobić pomiary. Zważcie się, zmierzcie wszystkie obwody, róbcie notatki z treningów, np. ile czasu biegałyście danego dnia i jaki był to dystans i w jakim czasie go pokonałyście. Dzięki temu będziecie widzieć swoje postępy, a to właśnie one motywują nas do dalszej pracy.
#5 Wyznacz sobie nagrodę
Nie jestem zwolennikiem metody nagród i kar, ale nagród już jak najbardziej. Warto jednak pamiętać, żeby nagroda była adekwatna. Drogie panie, zjedzenie całego tortu to nie jest odpowiednia nagroda, jeśli zrzuciłyście już kilka kilo, a przez wami jeszcze kilka. Nagrodą może być sukienka, która tak się wam podobała lub po prostu długa kąpiel w stylu spa ze świeczkami i olejkami zapachowymi. Jak dla mnie to najlepsza nagroda. Perspektywa nagrody sprawia, że w myślach widzimy siebie już po osiągnięciu odpowiedniego celu. Dlatego łatwiej jest nam przezwyciężać trudności.
A wy, macie jakieś swoje sposoby na zmotywowanie się do ćwiczeń? Jeśli tak, koniecznie się nimi podzielcie w komentarzach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz